8 nawyków z ZSRR, których potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek
Treść:
Możesz wspominać Związek Radziecki z nostalgią lub możesz wzdrygać się na samo wspomnienie. Ale musimy złożyć hołd: obywatele ZSRR mieli wiele nawyków, które przyniosły niezaprzeczalne korzyści. Chciałbym móc je sprowadzić z powrotem!
Poranny trening
Wszystkie placówki przedszkolne i szkoły w ZSRR bez przerwy przeprowadziły poranne ćwiczenia. Najczęściej na świeżym powietrzu.
Wezwanie do wykonania ćwiczeń napłynęło ze wszystkich mediów. Ćwiczenia były transmitowane w radiu i telewizji.
To naprawdę bardzo przydatny nawyk. Poranne ćwiczenia szybko wprowadzają organizm w stan pracy i poprawiają nastrój. Aktywność fizyczna korzystnie wpływa na trawienie, zapobiega problemom z wadą postawy, chorobami układu krążenia, układu nerwowego i wieloma innymi.
Telewizja zgodnie z harmonogramem
Na premierę ulubionego programu lub filmu czekano jak manna z nieba. Gdy tylko w ich ręce wpadła świeża, pachnąca farbą drukarską gazeta, cała rodzina skrupulatnie studiowała program telewizyjny i za pomocą długopisu lub flamastra odrysowywała najciekawsze rzeczy. W czasie wyświetlania kreskówek place zabaw były puste. Tylko na godzinę.
Prawie cały swój wolny czas dzieci spacerowały, grały w gry na świeżym powietrzu, a dorośli robili pożyteczne rzeczy. Zwyczajem było także urządzanie przyjęć herbacianych, odwiedzanie się nawzajem, spacery po parku, organizowanie potańcówek i wiele innych.
Obecnie prawie cały nasz wolny czas pochłania Internet. Możesz oglądać kreskówki, programy i seriale telewizyjne przez całą dobę. Gry plenerowe zastąpiły gry na tablecie, a komunikację na żywo zastąpiła korespondencja i rozmowy telefoniczne. Ludzie oddalili się od siebie, a wielu nawet nie zna swoich sąsiadów z widzenia.
Opakowanie wielokrotnego użytku
W ZSRR można było kupić butelkę mleka lub lemoniady, wypić ją i oddać szkło za symboliczną opłatą. Oddawanie szklanych pojemników do punktów zbiórki nie było uważane za coś haniebnego. Robili to wszyscy, młodsi i starsi.
Dzieci zarabiały w ten sposób kieszonkowe (zamiast żebrać rodziców o pieniądze). Najczęściej od razu kupowali pyszne kremowe lody w chrupiącej misce waflowej. Lub jagoda - w kartonowym pudełku. W każdym razie dzieci były zadowolone i szczęśliwe, a środowisko wyrządziło mniej szkód.
Miłość do pracy
W ZSRR panował kult pracy. Wszyscy mieli obsesję na punkcie konstrukcji i produkcji. Wierzono, że najlepszą rzeczą, jaką człowiek może zrobić w swoim życiu, jest ciężka praca.
Miłość do pracy to jeden z tych pożytecznych nawyków, bez których trudno jest osiągnąć sukces w czymkolwiek. Bez odpowiedniej pracy i wysiłku nie da się zbudować kariery, otworzyć własnego biznesu, ani zacząć grać na gitarze. Nawet aby odnieść sukces jako bloger, będziesz musiał włożyć wiele wysiłku.
Współcześni ludzie w większości nie mają nastroju do pracy. Każdy marzy o otrzymaniu spadku. Oligarchowie, spotkania towarzyskie, życie bohemy bez zmartwień i kłopotów są wysoko cenione. Dobrze, jeśli urodziłeś się w bogatej rodzinie. Ale jeśli nie umiesz pracować, bardzo łatwo stracić nawet wielomilionową fortunę. Takich historii są setki i tysiące.
Oszczędność
Związek Radziecki jest silnie kojarzony z niedoborem. Ale to miało też swoje zalety.Brak niezbędnych rzeczy przyczynił się do rozwoju takich przydatnych cech, jak oszczędność i umiejętność oszczędzania. Ludzie obchodzili się z rzeczami ostrożnie, naprawiali je, gdy się zepsuły i nie kupowali niepotrzebnych rzeczy.
We współczesnym świecie istnieje ogromny wybór. Możesz kupić co dusza zapragnie. Ale ile rzeczy wokół ciebie po prostu siedzi? Reklama sprawia, że ludzie kupują wiele rzeczy. Staraj się dokładnie przemyśleć swoje zakupy w ciągu miesiąca i unikać kupowania niepotrzebnych rzeczy. Zobaczysz, jak korzystne jest to dla budżetu rodzinnego. Zaoszczędzone pieniądze lepiej przeznaczyć na wydarzenie kulturalne lub wrzucić je do „podróżnej” skarbonki.
Worki sznurkowe zamiast paczek
Dziś świat jest dosłownie zalany plastikowymi torbami. Zawijają wszystko, od artykułów spożywczych po skarpetki i zabawki. Ma to bardzo negatywny wpływ na środowisko.
Polietylen rozkłada się przez dziesięciolecia. Zatruwa życie ryb, ptaków i zwierząt leśnych.
To kwestia worka sznurkowego. Ta torba wielokrotnego użytku bije inne torby pod każdym względem: jest trwała, kompaktowa, łatwa do mycia i praktycznie nie zużywa się. Nie zanieczyszcza także środowiska.
Obozy pracy
Obywatele radzieccy od najmłodszych lat uczyli się przynosić społeczeństwu realne korzyści. Jednocześnie w obozach pracy otrzymywali ciężką dawkę przydatnych witamin. Dzieci zjadały kilogramy świeżych wiśni, truskawek i warzyw. W wolnym czasie dużo rozmawialiśmy, wieczorem chodziliśmy na dyskotekę, śpiewaliśmy piosenki przy ognisku. Radzieckie dziecko mogło bez problemu służyć sobie. Nie każdy współczesny nastolatek może się tym pochwalić.
Tradycyjni subbotnicy
Zamiast narzekać, że wszystko było brudne, mieszkańcy ZSRR samodzielnie zadbali o czystość parków, osiedlowych terenów i innych miejsc publicznych. Subbotniki odbywały się nie tylko w szkołach.
Ludzie wyszli z własnej inicjatywy ze miotłami i workami na śmieci. Posadzono młode drzewka i kwiaty. Szkoda, że ten zwyczaj odszedł w zapomnienie. Kiedy regularnie sprzątasz, nie podnosisz ręki, aby wyrzucić śmieci lub niedopałek papierosa obok kosza.
Zdrowie człowieka i jego rozrywka są sprawą osobistą. Ale nie można kłócić się z wysokim poziomem recyklingu w ZSRR. Zamiast gnijących przez tysiące lat plastikowych toreb, istniała trwała torba sznurkowa. Dzieci w wieku szkolnym zbierały butelki, złom i makulaturę i nie uważano tego za coś haniebnego. Dziś robią to bezdomni i pijacy. Ulice i wysypiska śmieci są pełne kontenerów, a większość z nich nie nadaje się do recyklingu – przynajmniej na przestrzeni poradzieckiej. Przeciwnie, w rozwiniętych krajach europejskich promuje się produkcję bezodpadową. W Niemczech sklepy wyposażone są w automaty, w których można postawić butelkę i wydać resztę. Najwyraźniej kiedyś Związek Radziecki naprawdę wyprzedzał resztę. Niektóre sowieckie zwyczaje z pewnością by nam nie zaszkodziły.
Świat nie wymyślił jeszcze najlepszej rzeczy, która wydarzyła się w ZSRR, a kraje zachodnie przejmują wszystko, co dobre od ZSRR
Dlaczego wśród mieszkańców ZSRR (w większości, z nielicznymi wyjątkami) nie wykształcił się zwyczaj adoptowania tego, co najlepsze z Zachodu (a nawet Wschodu)? To, co najgorsze, przyjmuje się na masową skalę. I jeszcze jedno pytanie, dla mnie nie do rozwiązania: dlaczego torby sznurkowe ustąpiły miejsca plastikowym? I dlaczego nie ma kompetentnych przedsiębiorców, którzy pomyśleliby o ponownym rozpoczęciu produkcji avoseców? Z pewnością popyt na nie powróci.
Idź do diabła ze swoją miarką. Dość śpiewają o niedoborze, nomenklaturze kóz!
Od razu widać współczesnego człowieka na ulicy. Przyzwyczaiłem się do tego, że tylko biorę i nic nie daję. Nieszczęśliwy człowiek. Szkoda mi Ciebie. Ale w ZSRR było znacznie lepiej niż teraz. Ale tego nie zrozumiesz.
a ty już w nim siedzisz i nie możesz się stamtąd wydostać.Śpiewamy rozumowi i człowieczeństwu, a ty sam jesteś pedałem.
To wy idziecie do piekła i żyjecie wśród narkotyków, prostytutek, menadżerów i bez ojczyzny.
Przeczytaj cytaty Hermana Sina i dowiedz się, kim jesteś
Siergiej, jesteś GŁUPKIEM? A może tak się urodził???
Sam jesteś kretynem
Dobrze było z obróbką. Obecny rząd w ogóle nie troszczy się o środowisko. I to już nie jest śmieszne!!!
autorze, wracaj tam, skąd przyszedłeś.
Autor wie o życiu w Związku Radzieckim najwyraźniej z artykułów w Internecie. I niewiele rozumie we współczesnym życiu.
Zdaliśmy sobie z tego sprawę - torby sznurkowe, pojemniki zwrotne, planowana telewizja, obozy dla dzieci. Ale co z „kaloszami”, które były produkowane wyłącznie w ZSRR? ?
Nie przesadzaj. V.V. Putin mówił o „kaloszach ZSRR”, że je sprzedawano, ale kupowano tylko w Afryce. Ale to nie znaczy, że kraj produkował wyłącznie kalosze.
Obejrzyj uważnie wideo. Zrób to sam i nie polegaj na komentarzach płatnych trolli.
Jeśli chodzi o kalosze, w 1990 roku pojechałem w podróż służbową do Sztokholmu. Była późna jesień. Pierwszą rzeczą, którą kupiłam, były kalosze. Konstrukcja jest lepsza od radzieckiej, ale to nie ma znaczenia.
Najwyraźniej w ZSRR naprawdę nie było wystarczającej liczby komentatorów. Najważniejszą rzeczą w ZSRR była edukacja CZŁOWIEKA i ochrona jego zdrowia. W edukację zaangażowały się zarówno szkoły, jak i uniwersytety. Moim zdaniem to najlepsza rzecz, jaka wydarzyła się w ZSRR i którą z wielką przyjemnością deptali „reformatorzy”
Jak można „podeptać” wychowanie dobrze wychowanego człowieka? Gdzie to mogło pójść? Coś tu jest nie tak z rozumowaniem!
Wcześniej państwo dbało o ludzi i produkty były prawdziwe, bez chemii, ale teraz wszystko i wszyscy są niszczeni. Dlatego kto nie mieszkał w Związku Sowieckim i nie pamięta tamtego dobrego życia, niech sobie język w dupę wsadza
Co, telewizja to nasza jedyna rozrywka? Czy zapomnieliśmy, jak czytać, pisać i myśleć?
Ostatnio widuję wielu młodych ludzi w parkach i na stadionach. Nie siedzą przy piwie i papierosie, ale trenują! Powoli odwracają wzrok od ekranu.
Chodziliśmy do sekcji sportowych i grup hobbystycznych, wieczorami na dyskoteki...
A szklane pojemniki przekazywano nie za symboliczną opłatę, ale za stałą opłatę, która była wliczona w cenę produktu. A jeśli myśleć globalnie, to w ZSRR napychanie brzucha smakołykami było raczej sprawą drugorzędną. Tak, po tych wszystkich wojnach, kataklizmach i głodach, zaszczepiono ludziom kulturę jedzenia, ale zajmowali się oni głównie edukacją ludzi. Co niestety nie ma teraz miejsca.
Słynna torba ze sznurka miała jeszcze jedną właściwość, którą niektórzy wykorzystywali, aby zademonstrować swój luz! Musiałem to zobaczyć: ktoś opuszcza teren hurtowni i w torbie na zakupy ma kilka puszek kawy rozpuszczalnej i kilogram pomarańczy – tych obu na prowincji strasznie brakuje! I nie owinął go ani nie użył zwykłej torby - żeby każdy mógł zobaczyć!!!
W ZSRR SPECJALNIE ODŁĄCZAJĄ LUDZI OD PRACY. W MODZIE BYLI ZŁODZIEJE WSZYSTKICH STRATÓW, PIJACY I QUIRZY, KTÓRZY POTRZEBALI JEDEN GRATIS!!!!
UCZCIWI, CIĘŻKO PRACUJĄCY LUDZIE W ZSRR BYLI pogardzani i wyśmiewani z nich!!! NIE UMIESZ ŻYĆ, TO znaczy NIE UMIEĆ KRADZIEĆ, A TO ZNACZY, ŻE JESTEŚ GŁUPIEM!!!! MŁODE DZIEWCZYNY W ZSRR I W LATACH 60., JAK byłam świadkiem, starały się najpierw nie pracować, ale mieć udany związek małżeński. ABY Mąż miał mieszkanie, domek, samochód i OGROMNĄ pensję!!!! MŁODZI CHŁOPCY TEŻ MARZYLI NIE PRACOWAĆ, ALE ZDOBYĆ PRACĘ Z WYSOKIMI WYNAGRODZENIAMI, BEZ NICZEGO ODPOWIEDZIALNOŚCI I NIEROBIENIA NIC!!!!!! I TO JEST PRAWDZIWE ŻYCIE W ZSRR, A NIE KŁAMSTWA, KTÓRE POWTARZAJĄ RÓŻNI LUDZIE, KTÓRZY NIE MIESZKAJĄ W ZSRR!!!!
Głupi
Masz całkowitą rację, Nadieżdo.W ZSRR nie było szacunku do pracy. Szanowano umiejętność poruszania się, wygodnego poruszania się, znajdowania bluźnierstw, przeciągania wszystkiego, co złe (na szczęście sporo tego było złego, bo wszystko było państwowe, czyli socjalistyczne, czyli niczyje). Korzenie obecnej powszechnej kradzieży sięgają ZSRR, dopiero teraz mniej osób ma okazję kraść, ale kradną w astronomicznych ilościach. Jaki byłby szacunek dla pracy, gdyby praca nic nie dawała? Może podziemne, „lewe”, gdzie jest „kapitalistyczne”: jeśli będziesz więcej pracować, więcej dostaniesz, tylko ukryj to przed państwem.
Mój tata pracował jako kierowca i operator dźwigu w Azji Środkowej. W strasznym upale na pustyni zbudowano linie wysokiego napięcia. Zarabiałem bardzo dobre pieniądze i były nagrody. Wszyscy go szanowali właśnie za jego pracę i podejście do pracy. W ZSRR byli ludzie uczciwi i oni sami pracowali i szanowali tych, którzy pracowali uczciwie. Wygląda na to, że oszuści bardziej skupili się w handlu, ale w produkcji nastrój był dokładnie taki sam.